Upper East Side RPG

jeremy · Wysłany: Nie 17:56, 04 Mar 2007 Temat postu: alejka

jeremy pałeętał sie po parku

Shannon · Wysłany: Wto 19:12, 06 Mar 2007 Temat postu:

Shann łaziła po parku, w ręku trzymała spuszczoną torbę i kierowała się ku fontannie. Była dośc smutna.

Neil · Wysłany: Pią 13:34, 09 Mar 2007 Temat postu:

-Ładnie tu, prawda?-uśmiechnął się do dziewczyny.

Felicity Logan · Wysłany: Pią 13:35, 09 Mar 2007 Temat postu:

- ślicznie - odwzajemniła jego uśmiech.

Neil · Wysłany: Pią 13:37, 09 Mar 2007 Temat postu:

Neil patrzył się przed siebie. Na roześmiane buzie biegających dzieci i na chłopaków i dziewczyny w jego wieku, którzy chcieli skorzystac z tego, że już jest tak ciepło opalając się przy fontannie.

Felicity Logan · Wysłany: Pią 13:39, 09 Mar 2007 Temat postu:

Fliss spojrzała na Neila. Pierwszy chłopak, którego poznała w NY. Do tego bardzo miły. I przystojny. Ale co tam. Ma już dziewczynę.
- często tu przychodzisz?

Felicity Logan · Wysłany: Pią 13:44, 09 Mar 2007 Temat postu:

- Muszę iść - rzekła nieco zakłopotana i psozła do centrum.

Neil · Wysłany: Pią 13:45, 09 Mar 2007 Temat postu:

-Tak, eee papa.-uśmiechnął się i ruszły w kierunku fontanny.

Felicity Logan · Wysłany: Pią 14:12, 09 Mar 2007 Temat postu:

Fel postanowiła wydłużyc trochę drogę. Wcale jej się nie śpiesyzło. Postanowiła uprzedzić rodziców. Zadzwoniła na telefon domowy. Usłyszała głos mamy: Nie ma nas w domu. Prawdopodobnie szukamy naszej córeczki Felicity Logan. Widziałeś ją? Pójdź na policję albo zadzwoń do nas. Zbladła. Zawiadomili policję! To znaczy, że jest posuzkiwana? Pobiegła przed siebie.

Sonya · Wysłany: Pią 14:27, 09 Mar 2007 Temat postu:

Zatrzymała się w cieniu wierzby

Neil · Wysłany: Pią 14:27, 09 Mar 2007 Temat postu:

-Więc?-spytał Neil kiedy doszli.

Felicity Logan · Wysłany: Pią 14:28, 09 Mar 2007 Temat postu:

- Po prostu moi rodzice... Kiedy wczoraj nie wróciłam... Oni... Omi zawiadomoli policję...

Neil · Wysłany: Pią 14:29, 09 Mar 2007 Temat postu:

-Ale skoro nic Ci nie jest.-zawahał się-Jak wrócisz to powiesz, że byłaś u koleżanki.

Sonya · Wysłany: Pią 14:30, 09 Mar 2007 Temat postu:

- O Boże... - wzdrygnęła się. Ona nie miała takich problemów od kiedy... Przeprowadzili się do Nowego Jorku? No tak... Bardzo długo... Spojrzała na zmartwioną koleżankę.
- Może jakoś mogłabym ci pomóc?

Felicity Logan · Wysłany: Pią 14:31, 09 Mar 2007 Temat postu:

- Sama nie wiem, co mam robić. To znaczy, że jestem poszukiwana? Nie wiem...