Upper East Side RPG

Synfia

-Phi, na pewno nie tańczysz na rurze tak jak ja. - prychnęła kładąc ręce na biodrach.

santiago

santiago przysłuchiwałsie dziewczynom położył reke na ustach i wydał z siebie ciche hihi

Synfia

-Z czego się hihasz, co? - spytała santiago. - Trzeba było jakoś dorabiać w Paryżu. ;p

Summer Miller

-Nie, bo nie jestem dziwką- stwierdziła i o mało co nie spadła ze stołu. Widząc nadchodzącego w kierunku stołu barman powiedział- Ej no, ja sie TYLKO bawię- i zrobiła minę niewinnego dzieciaczka.

Synfia

-A kto powiedział coś o byciu dziwką? - spytała urażona.

Summer Miller

Przewróciła oczami i nagle gdzieś znikła

santiago

pokaż co potrafisz rudaaaa - uśmiechnął się do syfi

Synfia

-A co za to dostanę? - spytała podchodząc do niego.

santiago

- zantaiago złapał sioę za kieszenie - nie wziąłem drobnych - po czym późcił jej łoko

Synfia

-Oh, to Sus była taka tania? - zaśmiała się.

santiago

- Pooooo prostu miałem kryzys finansowy. -usmiechnal sie

Synfia

-Ah, rozumiem, zdarza się nawet najlepszym. - uśmiechnęła się.

santiago

Santiago wyprostował się, wyprężył, wypiął pierś i objął Syfie. - To co maleńka? Spacereczek? - Rzekł niskim basem Razz

Synfia

-Z miłą chęcią. - odparła z uśmiechem.

/ja i moja powalona kreatywność ;p

santiago

hoćamy na skwerrek ;p;p