Upper East Side RPG

Julia

Przyfruneła z Włoch prosto do NYC. no i teraz jest tutaj. logiczne.

Jane

Jane chwile po tym jak wysiadła z samolotu, którym przyleciała do NY skierowała się w stronę bramki. Gdy przechodziła jak zwykle koszmarny przyrząd stworzony do denerwowania normalnych obywateli zaczął piszczeć. Dziewczyna nieco zirytowana zaczęła tłumaczyć niezbyt miłemy ochroniarzowi, że nie da się "obmacać". I próbowała wytłumczyć grzecznie, że to przez kolczyk w pępku. ponieważ ochroniarz był ograniczony to nie rozumiał tego. Jane jednak postawiła na swoim i nie została sprawdzana. Konsekwencją tego było półtorej godziny więcej spędzone na lotnisku. Po przejściu przez bramke udała się do baru [który niestety nie istnieje xP], gdyż tylko tam można było palić, a miała teraz na to ochotę.

Norah

Norah przyfrunęła z Londynu lekko zawiedziona " pierwsza klasą", która nie miała niestety jej ulubionego napoju jakim był sok z mandarynek , czerwonych pomarańczy i granatów. Skandal. Po opuszczeniu samolotu postanowiła ,że skoro nie udało jej sie podbić rodzinnego Londynu, to z pewnością zrobi to z NY. Tak. Postanowione. to w końcu nic, że jej debiutancka płyta okazała się klapą, jeżeli tatuś ma tyle pieniędzy, że mógłby wykupić niewielka dzielnicę Londynu i jeszcze starczyłoby na dożywotni zapas soczku. Tak więc podbije NY ale póki co, pójdzie zapytać czy przypadkiem w barze nie dostanie swojego ukochanego napoju.

Norah

w barze było duszno. Dookoła dym papierosów i ( o zgrozo) brak jakiegokolwiek sensownego soku (konkretnie mandarynkowego pomarańczowego i z granatu .) a do tego brak wolnego stolika. podeszła więc do osoby która wydała jej sie życzliwa.
- przepraszam , mogę się dosiąść?

Jane

- Hmm... Możesz. - odpowiedziała Jane na pytanie jakiejś brunetki, którą chyba już gdzieś widziała. Jeszcze raz dokładniej się jej przyjrzała i stwierdziała, że to londyńska "gwiazda" muzyczna.
- Czy Ty nie jesteś z Londynu?

Norah

- Taak.. - burknęła Norah jakby czując do czego pije blondynka. Już się załamała, że za chwilę polecą ironiczne komentarze na temat jej płyty-niewypału i tatusia , który wykupił studio by córeczka mogła nagrać płytę.

Jane

Jane spojrzała na minę dziewczyny i postanowiła darować sobie niezwykle trafne komentarze jej piosenek. Skończyła palić papierosa, pożegnała się z tą... Cotton i ruszyła na podbój NY.

Norah

Norah z niesmakiem dokończyła swoją wodę. Była zła. Chciała uciec przed przeszłością, a tymczasem już po wyjściu z samoloty trafia na ludzi którzy widza w niej to co widzieli Anglicy...nagle uświadomiła sobie że siedzi w ogromnej chmurze dymu, dlatego czym prędzej udała się do swojej willi.

Summer_Crowe

Summer czekała w na start samolotu.Postanowiła wybrać się na zakupy w Londynie i wrócić w za kilka dni.

Rechell_Fox

Samolot Rechell wylądował w NY. Wreszcie w domu!

Summer_Crowe

Summer zarezerwowała bilet na najbliższy lot do Paryża.Szykował sie pokaz mody,którego nie mogła przegapić.Z resztą,Paryż sam w sobie jest piękny.

Rechell_Fox

Rechell omówiła sprawy wylotu ze swoim pilotem. Cannes to miejsce gdzie chce odpocząć od tego wszystkiego.

Summer_Crowe

Summer kopnęła w koło samolotu,który miał zawieść ją do Paryża,a już od kilku godzin stał zepsuty."Ale gówno!"-Powiedziała głośno,żeby wszyscy słyszeli. Odwróciła sie na pięcie i poszła odzyskać swój bagaż.Nigdzie nie leci,nawet jeśli go naprawią.Była wściekła.Przegapi najlepszy pokaz mody w tym sezonie."Niech to huj szczeli"-dodała w myślach

Hayley_Williams

Hayley oglądała samolot który kupił sobie ich producent.

easyrider

Hey, Lucy kiedy odlatuje Twój samolot?