Upper East Side RPG

Neil · Wysłany: Pią 16:28, 09 Mar 2007 Temat postu:

-Dobrze. Jestem taki szczęśliwy, że jestem z Beth-uśmiechnął się.

Peyton · Wysłany: Pią 16:28, 09 Mar 2007 Temat postu:

-no to świetie, chociaż jej się udało. no i oczywiście tobie - uśmiechnęła się - życie jest cholernie niesprawiedliwe..

Neil · Wysłany: Pią 16:29, 09 Mar 2007 Temat postu:

-ehh Pey nie martw się-położył jej rękę na ramieniu-znajdziesz kogoś kto naprawdę na Ciebie zasłużył.

Peyton · Wysłany: Pią 16:31, 09 Mar 2007 Temat postu:

-sama nie wiem.. wiesz jak to jest, kiedy myślisz, że naprawdę kogoś kochasz... a on bezkarnie wyrywa ci serce i depcze? - tak właśnie się czuję. i wszystko wróciło... dlaczego kiedy staram się zapomnieć to po prostu wraca, ot tak jak katar..

Neil · Wysłany: Pią 16:32, 09 Mar 2007 Temat postu:

Przytulił ja po przyjacielsku.
-wiem Pey ale takim dupkiem nie warto się przejmować, jest tyle wartościowych facetów-uśmiechnął się

Peyton · Wysłany: Pią 16:33, 09 Mar 2007 Temat postu:

-gdzie? - odpowiedziała 'pół żartem, pół serio' - albo dupek, albo zajęty - mimo wszystko na twarzy pojawił jej się uśmiech. również przytuliła sie do Neila [po przyjacielsku!]

Neil · Wysłany: Pią 16:35, 09 Mar 2007 Temat postu:

-hmm nie wie poszukaj-zaśmiał się.

Peyton · Wysłany: Pią 16:36, 09 Mar 2007 Temat postu:

-a widziałeś tutaj jakiegoś? szczerze - wystawiła mu język - nie widziałeś, bo nie ma xD

Neil · Wysłany: Pią 16:37, 09 Mar 2007 Temat postu:

-Czekaj, mam w domu lustro..-zaśmiał się.

Peyton · Wysłany: Pią 16:38, 09 Mar 2007 Temat postu:

-ale ty jesteś zajęty - zmarszyczła nosek - wredoto jedna Razz

Neil · Wysłany: Pią 16:39, 09 Mar 2007 Temat postu:

-No w sumie szkoda, że nie mam brata bliźniaka.-znowu śmiech-ale tak serio, mam fajnego kumpla

Peyton · Wysłany: Pią 16:40, 09 Mar 2007 Temat postu:

Pey udała, że się zastanawia, po czym wzięła Neila pod rękę - zapoznaj mnie z nim miszczu. Nie znam go jeszcze? - 'świeciła oczami'

Neil · Wysłany: Pią 16:42, 09 Mar 2007 Temat postu:

-No wiesz Pey-zastanawiał się-nie wiem czy to takie łatwe.

Peyton · Wysłany: Pią 16:43, 09 Mar 2007 Temat postu:

-fanatyk? morderca? fetyszysta? gej? - wypytywała śmiejąc się. zły humor i ciemne myśli a propos J zniknęły. Nie ma to jak miły facet - tylko jako przyjaciel. to w zasadzie fajne doświadczenie

Neil · Wysłany: Pią 16:45, 09 Mar 2007 Temat postu:

-Nieee-zaśmiał się z podejrzeń Peyton-on nie jest z NY, ale mogę do niego zadzwonić, żeby przyjechał na weekend.