Upper East Side RPG

Shannon

- Będzie dobrze, przecież pare kawałków, ludzie znają tlyko nie widzą, ze to ty je ś[piewasz, daj czadu, niech ci co nie przyszli żałują - uśmiechnęła się - dobra właź na scene, bo mamsz 5 minut spóźnienia, a publiczność tego nie lubi. - poszła na scenę go zapowiedzieć.

Brooke

wkradła się za kulisy i czekała na Adama.

Adam

Usiadł na fotelu i otarł pot z czoła. Wyjął z lodówki piwo.
- Trochę relaksu się przyda - powiedizał do siebie, zmęczony.

Brooke

Stanęła za nim i zakryła mu oczy.

Adam

Złapał ją za rękę i się odwrócił - O hej. - uśmiechnął się.

/przypuśćmy, ze już sie znają //

Brooke

/nie, nie. jeszcze nie Wink

-Cześć - uśmiechnęła się finezyjnie - Jestem Brooke.

Adam

- Adam - uśmiehcnął się.

Brooke

-Wiem - uśmiechnęła się szeroko i odsunęła. Stali zbyt blisko siebie - Byłeś świetny - mówiła swobodnie, jakby znali się od lat. Ale tak już miała.

Adam

- A dziękuję - uśmeichnął się - Ale lepiej się cuzję jak gram w kosza.

Brooke

-W kosza - powtórzyła cicho - Lubię facetów grających w kosza - usiadła na fotelu i rozejrzała się dookoła

Ashley

-Adam, byłeś świetny-wbiła się za kulisy nie wiedząc ,że ma toważystwo

Brooke

Odwróciła głowę w jej kierunku - Jestem Brooke - powiedziała ze stoickim spokojem.

Adam

- Hej Ash - pocałował ja w policzek - nie sądizłem, że przyjedziez, w ostatniej chwili ci napisałem esa.

Brooke

Przewróciła oczami. Chyba już nie była potrzebna.

Adam

- Słuchaj spotkamy się jutro ok? Bo teraz... - popatrzył na Brooke - wyskakuje z nią na miasto - powiedział mimo, zę nic nie ustalił z nią. - Musze już iść - pocałował w policzek, złapał Brooke za rekę i poslzi do parku.